i na cóż mi ten Facebook?

Żeby być w nieustającym in-taczu z moimi byłymi, obecnymi, przyszłymi i potencjalnymi „pozerami” (modelami…)*, odważyłam się pojawić na Facebooku. Zatem wszyscy- lubimy!

* „klient” brzmi jakoś mało artystycznie 😉

Możliwość komentowania jest wyłączona

Nawigacja po wpisach