nocny portier…

szukam natchnienia… Ostatnia z umówionych sesji z Michałem się odbyła. Próbka poniżej:

Więcej kujona…

No nie, tu już na kujona nie wygląda.
Kolejna część sesji „geek”:

Czytaj dalej →

kujon, odsłona pierwsza

Wczorajsza sesja, ciąg dalszy. Miał być kujon w swej samotni. Zatem – „geek”:

Rajski ptak?

Mnie się dziko i pierwotnie kojarzy… Z rajem? Czy to dlatego, że jest gorąco?
Dziś robione, jeszcze cieplutkie, pierwszy plon popołudniowej sesji zdjęciowej…

Koncertowo z Forum

31 lipca odbył się koncert zespołu o dźwięcznej nazwie Philomelos. Zaprosili mnie i oto co zobaczyłam:

Czytaj dalej →

Babie Lato vel Indian Summer

Było tak… Marysia potrzebowała zdjęć do portfolio, więc…wybrałyśmy się na sierpniowe poszukiwania Babiego Lata. Nie wiem czemu, ale po angielsku brzmi to romantyczniej – Indian Summer… a nie babielato babielatobabielatobabie….
efekty poniżej:

Czytaj dalej →

Pociągostopowicz :)

Ojjj, to była praca w trudnych warunkach. „Pociągostopowicz” część druga:


dzięki, Natalio, za asystowanie.

Pociągostopowicz

No tak, kolejne wyzwanie. Na zamówienie – „Pociągostopowicz”. Oto pierwsze efekty…

Zmierzch

Ponieważ pewien pan chciał koniecznie mieć zdjęcia z jedną panią, owi państwo zmusili mnie do wykonania fotografii. A że temu panu chodziło również o to, bym to ja była autorką wspomnianych, wspinam się na artystyczne wyżyny i wymyślam także tytuł naszej sesji zdjęciowej:
„Zmierzch” czyli bardziej z angielska: „Twilight” (nie wiem czemu, ale pasuje, prawda?)

Czytaj dalej →

Portret tu, portret tam

Robienie zdjęć jest trochę jak malowanie. Szykujesz się, zaczynasz, a i tak nigdy nie masz pewności co ci wyjdzie. I chyba te niespodzianki są właśnie najprzyjemniejsze.
Bo: niby ciemno, niby studio, niby portret, podobne światło, a jak różny efekt!
Dekadencja w wykonaniu Emilii:

i Olga jako wiosna: